Różnego rodzaju balsamy brązujące są dla mnie ratunkiem latem. Bardzo trudno jest mi się opalić a do tego dochodzi brak czasu na opalanie. Wtedy sięgam po takie właśnie kosmetyki. Do tej pory stosowałam Dove Summer Glow. Jest ok sprawdził się. Mam jeszcze prawie całe opakowanie i użyje go jeszcze wiele razy, wszak dopiero początek sezonu na krótkie spodenki. Podczas zakupów w Rossmannie wypatrzyłam na półce masło brązujące za 8,99. Do tego każdy otrzymał balsam antycellulitowy gratis. To się skusiłam;)
. |
To był strzał w dziesiątkę. Balsam super się rozprowadza. Nie pozostawia smug i nadaje ładny kolor taki subtelny a nie jakaś sztuczną pomarańcze. Masło super nawilża a efekt widoczny już po pierwszym nałożeniu po około 2 godz.
Niestety nie zrobiłam zdjęcia przed. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć dla porównania moją nogę i rękę która jest blada bez smarowania balsamem. Efekt widać czyli jeśli ktoś się zastanawia nad tanim a dobrym produktem to polecam Bielende.
Tego masła z biedronki akurat jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuń