sobota, 28 lutego 2015

Łapacz Snów - DIY / Dreamcatcher

Kochani chciałam wam dzisiaj pokazać jak w prosty sposób wykonać coś co będzie ciekawym elementem ozdobnym waszego pokoju. 

Zapewne już kiedyś słyszeliście o łapaczu snów. Jeśli nie, to kilka słów na jego temat. Pierwotnie, był to amulet, który według indiańskich wierzeń miał nas chronić przed złymi snami. 
Obecnie łapacz jest raczej pamiątką kupowaną przez turystów bądź ozdobą naszych domów.




Do wykonania łapacza będziemy potrzebować:
  • "coś" w kształcie koła, może być to bransoletka
  • koraliki
  • kolorowe nici, mulina
  • wstążka
  • pióra
  • klej kropelka

 Bransoletkę obwijamy wstążką. Następnie "tkamy sieć w środku naszego koła. To najtrudniejsza część. Tu taka mała ściągawka.


Według własnych pomysłów do gotowego okręgu przywiązujecie nitki i przyczepiacie pióra. I w zasadzie to wszystko. Teraz pozostaje tylko pomyśleć gdzie można go zawiesić. U mnie wisi nad łóżkiem. Tam też właśnie najczęściej był wieszany przez Indian.




Przedstawiłam wam swój sposób na wykonanie łapacza snów. Pamiętajcie, wasze mogą być zupełnie inne. Do ich wykonania można użyć wielu rzeczy. Mogą być to np. koronki. skrawki materiału itp. Wszystko zależy od waszej wyobraźni. Zachęcam was do spróbowania wykonania amuletu dla siebie, bądź dla kogoś np. jako prezent gdy nie macie pomysłu co kupić.

Powoli zbliżam się do 10 tysięcy wyświetleń bloga. Z tej okazji szykuje rozdanie bądźcie czujni. ;)

czwartek, 26 lutego 2015

Nieśmiertelny jeans - DIY

Warto mieć go w szafie, jest wygodny i stylowy.
 Dżins nigdy się nie nudzi. Jeansowe spodnie, kurtka i koszula nigdy nie wyjdą z mody. 










Zwykłe spodnie można przerobić po swojemu. Poprzez przetarcia, cięcia i ćwieki nadajemy im nowego wyglądu i charekteru. Jest to również sposób na uratowanie zniszczonych spodni. 

Mam dla was dzisiaj propozycje DIY. Pokaże wam, co zrobić by swoje już znoszone i  schodzone spodnie uratować przed wyrzuceniem na śmietnik.
Swoje stare i już trochę sprane jeansy przerobiłam tak:




Przy kieszonkach z przodu i z tyłu dodałam ćwieki. Przetarcia i dziury zrobiłam przy pomocy żyletki i pęsety. Dół spodni podwinęłam.


piątek, 13 lutego 2015

Paznokcie gradient-(l)ove *aktualizacja*

Hejka.
Kochani dzisiaj kolejny szybki post "paznokciowy".  Będzie to gradient na paznokciach. Podobne zdobienie tylko, że ombre możecie zobaczyć tu.




 Do wykonania potrzebne nam będą dwa dowolne lakiery. Ja wybrałam nude i koral.


Golden Rose Color Rich 07 i Golden Rose Color Expert 06

Przy pomocy gąbki nakładamy lakier na paznokcie. Na końcu pokrywamy top cotem. I gotowe.





Do mojej kolekcji lakierów dołączyły 3 lakiery z nowej serii lakierów Golden Rose WOW!.

35, 36, 34

A tak prezentują sie na paznokciu.


sobota, 7 lutego 2015

Świece zapachowe Bartek

Jestem "świeczkomaniaczką", przyznaje otwarcie. Testowałam wiele świeczek, które są dostępne w sklepach. Począwszy od biedronkowych po Yankee Candle.
Ostatnio w Auchan z okazji Walentynek w ofercie znalazły się polskie świece firmy Bartek.Według producenta dokładna nazwa tej serii to Świeca Zapachowa w szkle Candles As Good As Nature. 


W moje ręce na początek trafiły dwie świece CHOCOLATE PARADISE i TROPICAL COCO. Świece bardzo przypominają małe świece Yankee Candle. 



Na pierwszy ogień poszła czekolada. Muszę przyznać, że jak na świece za 5,99 jest rewelacyjna. Bardzo szybko i równo rozpala się do ścianek, pachnie na tyle mocno, że zapach było czuć nie tylko w moim pokoju. Świeca daje dużo światła i sprawdza się jako element dekoracyjny.





Tak wygląda po godzinie palenia, pięknie prawda?

Jeśli lubisz świeczki, to polecam. Za taką cenę, to aż zal nie wziąć choć jednej, tak na spróbowanie.

 Pojemność: 130 g
Cena: 5,99

wtorek, 3 lutego 2015

Moroccan Argan Oil YC - GRAN BAZAAR

Hej. Dzisiaj zaliczyłam krótki, ależ jakże udany wypad do Warszawy. Nie byłam tam chyba ze 4 lata.
Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie kupiła. No i oczywiście tak się stało. Ale przecież nie mogłam wyjechać beż niczego prawda ?

Będąc w podziemiach Dworca Centralnego odwiedziłam jeden ze sklepów Świat Zapachów. Bardzo chciałam przetestować nową serię Grand Bazaar. Z trzech zapachów ostatecznie tylko jeden wpadł w moje posiadanie - Morrocan Argan Oil.

Nie jestem dobra w opisywaniu zapachów. Jednak by wam w miarę przybliżyć ten zapach, to mogę porównać go zapachem perfum starszej pani. 


Info od producenta:
"Z nutą paczuli i drzewa sandałowego, egzotyczny zapach oleju arganowego tworzy wyjątkowo przytulną atmosferę."

Nie skradł mojego serca, powtórki nie będzie, jednak z pewnością wypalę w zimowe wieczory. Na tę porę roku idealnie się nadaje





Pokarze wam jeszcze kilka zdjęć mojego komika. Zdjęcia są kiepskie ale cały jego urok oddany. Uwielbiam go. To biały kominek Yankee w kwiaty. Jeśli ktoś się zastanawia na zakupem, to polecam ;)

Ocena 3/5


Jeśli chodzi o dwa pozostałe zapachy Oud Oasis, Frankincense, to wąchałam je na sucho. Już wiem, że Franki nie dla mnie, to bardzo mocny i duszący zapach, a Oud zakupie przy następnej okazji. Pachnie jak karmel albo coś pomiędzy Amber Moon a Honey Glow.


Znacie wszystkie trzy zapachy tej serii? Jakie są wasze odczucia?