środa, 15 stycznia 2014

Maybelline x3

Dzisiejszy post będzie o trzech produktach Maybelline. Podkład, tusz i pomadka ochronna. Dwa z tych produktów to nowość. Tusz to produkt już wam dobrze znany mi również, jednak do tej pory miałam jego wersję standardową wodoodporną. Skoro jestem przy tuszu to od niego zacznę moją recenzję.

Tusz Maybelline, Colossal Volum` Express 100% Black posiada standardową szczoteczkę, która do małych nie należy. Jednak idealnie się nią operuję. Zbiera odpowiednią ilość tuszu, nie brudzi skóry wokół oka i robi z naszych rzęs coś pięknego. Kolor to faktycznie 100 % czerń. Dostępna w większości sklepów kosmetycznych. Ja za swój zapłaciłam 17,99 w Rossmannie.

brak tuszu

 2 warstwy

Podkład Maybelline, Affinimat Perfecting + Mattifying Foundation to matujący produkt dla osób z problemem przetłuszczającej się skóry. Ten problem mnie dotyczy więc postanowiłam go wypróbować. Wybrałam odcień nr 16. Podkład idealnie się dopasowuje do odcienia skóry, nie zostawia maski, jest niemal niewidoczny na twarzy. Konsystencja jest wodnista i to jeden z minusów. Trzeba uważać przy aplikacji by nam się nie wylał. To właściwie jedyny minus i tak naprawdę wogóle mi nie przeszkadza. Producent zapewnia efekt matu na wiele godzin i u mnie się sprawdza. Cena w Rosmannie na promocji 17,99.


Bez podkładu
z podkładem

Pomadka ochronna Baby Lips to również nowość. Ostatnio głośno o nich na blogach. Skuszona przez inne blogerki postanowiłam sama sprawdzić co to za cudo. Swoje pomadki kupiłam w Rossmannie w cenie 8, 39? Wybrałam wersję barwiące usta - Pink Punch i Cherry Me. Pierwsza z nich nadaje ustom delikatny odcień słodkiego różu i pachnie jak guma balonowa mhhh. Cherry Me pachnie wiśniami i barwi usta dając również delikatny kolor ciemnej czerwieni. 
Pomadki spełniają swoją rolę nawilżają usta, nie jest to extra nawilżenie ale są o niebo lepsze od pomadek Nivea..


Cherry me

Pink punch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz