Potrafi zdziałać cuda, tak sprawdziłam to na sobie.
Ostatnio na mojej twarzy pojawiło się dużo niechcianych krostek. Ciężko było się ich pozbyć. Szukając w internecie sposobu na walkę z nimi, trafiałam przede wszystkim na maść cynkową. Było o niej naprawde wiele pochwał, a ja jestem kolejna.
Maść jest biała, a jej konsystencja gęsta. Nie wchłania się, pozostawiając białą warstwę na skórze. Z tego względu stosuję ja na noc lub gdy nie wychodzę z domu by nie straszyć ludzi :D
Wciągu dwóch dni wysusza krostki, a nasza skóra staje się gładka. Jest jeszcze jeden plus tej maści - to jej cena :D Zapłaciłam za nią całe 1,90 . Także dziewczyny nie zastanawiajcie się i jeśli macie podobny problem co ja pędźcie do apteki.
ja też bardzo lubię tą maść, choć mam ją od innego producenta, to i tak działa, uwielbiam takie tanie rozwiązania :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Dziękuje i zapraszam do reszty postów :) może da się coś znaleźć jeszcze hehe :)
OdpowiedzUsuńAA dobrze że mi o niej przypomniałaś. Teraz ją sobie kupię.
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych